Wciąż pamiętam pierwsze dni w moim domu moich szynszyli jakby to było wczoraj :'). Fenek wtedy przez cały dzień leżał w kącie, a gdy już zasnął, to wystarczył jeden szmer i już stawał na baczność. W nocy natomiast strasznie biegał i piszczał między innymi. Tak samo zresztą jak te świnki morskie. To jest całkowicie normalne zachowanie. Robią tak tylko dlatego, że się po prostu boją i nie są przyzwyczajone do podanego otoczenia. Trzeba wtenczas zostawić je w spokoju i nie dotykać ich (można to zrobić dopiero po paru dniach, jak się przyzwyczają).
Lila to zupełnie inny przypadek. Ona od razu po przybyciu zaczęła strasznie biegać i rozrabiać (co się zresztą nie zmieniło do dziś...).
Także to wszystko zależy od pupila. Najlepiej jest poczekać z parę dni, a dopiero po tym czasie zacząć się martwić ;)
Dodaj mnie na snapie: nejt12
tu Lila :) |
Podpisz petycję przeciwko zabijaniu żubrów! link Podpisz się i przekaż dalej :)!
Od lat nie miałam małego zwierzaka i trochę mi do nich tęskno. Petycję oczywiście podpiszę ;)
OdpowiedzUsuńAle słodziak, miałam kiedyś chomiki ale niestety zdechły ze starości, szkoda, że mają taki krótki żywot :(
OdpowiedzUsuńJaki fajny :)
OdpowiedzUsuńfajny gryzoń! Mam nadzieję że petycja rozpowszechni się bardzo :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - nowości na blogu!:)
Mega słodziak! Ja mam chomika :)
OdpowiedzUsuńomo jaki uroczy
OdpowiedzUsuńomaaaaamoo <3 jaki słodziak <3 http://czynnikipierwsze.com/
OdpowiedzUsuńJejku, Twoja Lila jest przeurocza <3 Ja mam dosyć dużego psa, więc nie mogę już mieć takich malutkich zwierzątek :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Śliczna jest :-) Nasza króliczyca miniaturka też rozrabia jak szalona :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnego zwierzaka w domu.
OdpowiedzUsuńPierwsze dni mojego chomik były podobne - był tak znerwicowany, że aż żal mi było na niego patrzeć. Ale teraz jest już dobrze i widzę, że jest zadowolony :D
OdpowiedzUsuńsłodki maluch ;) aktualnie nie mamy gryzoni, ale moja siostra miała kiedyś chomika ;)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak:)
OdpowiedzUsuńJa mam kotka:) miałam kiedyś chomika:)
obserwuję:)
Kiedyś miałam chomiki, ale kiedy to było... ;)
OdpowiedzUsuńObecnie mój kot na gryzonie by sobie nie pozwolił.
Pozdrawiam!
Miałam kiedyś chomika ;) marze o króliku, ale mam uczulenie prawie na wszystkie futrzaki :/
OdpowiedzUsuńPs. Kupiłam w Rossmannie :)
Nigdy nie miałam szynszyli, ale chomiki i świnkę morską już tak. Taka świnka bardzo się przywiązuje do właścicieli. Obserwuję.
OdpowiedzUsuńGdy moja świnka spędzała pierwsze dni w nowym domu to chowała się do miski. Nie wiem dlaczego ale do tej pory nie jest jakoś strasznie do mnie przywiązana. Mam wrażenie że woli siedzieć w klatce niż być głaskana czy biegać po domu.
OdpowiedzUsuńa ja się gryzoni boję :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze
Mam dwa myszoskoczki i są kochane :)
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje na tym blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Nasz królik potrzebował kilku dni żeby sie zaadaptowac. Teraz juz wszystko z nim w porzadku, jednak nadal w nocy czasem hałasuje.
OdpowiedzUsuń